Jaki chcielibyście mieć Związek? tylko w tym temacie!... |
To fakt, przy dobrej woli wszystkich lub nie obecna procedura przyjmowania członków lub nawet co rocznej aktualizacji trwa zbyt długo i angażuje zbyt dużo osób. Przy nowym członku to Sekretarz i Skarbnik OT, OSEC a zanim też osoby. Co roczna aktualizacja to znowu Skarbnik OT i OSEC i znowu ktoś za nim. Wystarczy, że jednak człon wyjechał, zachorował lub jest mocno zapracowany przy innych sprawach to system co najmniej kilka dni leży. Musiałby być system nadzoru realizujących i ewentualna ścieżka awaryjna. Znowu następne angażowane osoby. Normalnie cały proces nie powinien trawić kilka pojedynczych dni ale wiemy, że czasami trwa zdecydowanie dłużej. Cały ten proces może trwać minuty. Jest to realizowane przez ARRL. Wszystko online, składki dla chcących płacone kartą z natychmiastową weryfikacją. Ilość zbytecznej pracy organizacyjnej sprowadzona do minimum. Oczywiście jest to odwrócony proces przepływu składek. Nie Członek – OT – PZK a Członek – PZK – OT. Znikają też inne problemy często dyskutowane jak np. okresy karencji dla spóźnialskich. W ARRL w dniu następnym po okresie opłaconym składką bez wcześniej opłaconego następnego okresu traci się automatycznie członkostwo. Nie jest to problemem ponieważ nowe ma się znowu za kilka minut. Nie chce powiedzieć, że obecny system jest zły. Ma on swoje zalety, ale jest nie wydolny. W moim odczuciu marnujemy dużo pary na działania nie istotne dla pracy organizacji a brakuje nam go na rozwiązywanie istotnych problemów. Przecież spora część naszych członków w tym również tzw. działacze to Koledzy czynni zawodowo. Mają ograniczony czas wolny. Nie zapominajmy też o tym co to jest krótkofalarstwo. Czy to praca administracyjna, czy np. praca na radiu a to pochłania sporo wolnego czasu. Czyli ciągle coś, kosztem czegoś. |