Jaki chcielibyście mieć Związek?
tylko w tym temacie!...
    sp9mrn pisze:


    4 pierwsze punkty rozłożą finansowo Związek. Każdy, nie tylko PZK. Jedynka dodatkowo niezgodna z Prawem o Stowarzyszeniach. A w ogóle to 3 jest nie gender... ;-) Amerykanie mają rodzinną - bo QST jest kosztem i przychodzi wtedy jedno na rodzinę.
    5, 6 - do szczegółowej analizy
    7 - teraz kluby nie płacą. chcesz wprowadzić opłaty? - jestem przeciw
    8 - a. tak, b(po przecinku) nie, bo kluby są celem samym w sobie.
    9 - stawiam flaszkę,

    To oczywiście moje prywatne zdanie i chętnie się pokłócę ;-).
    Wielkie dzięki, że się odezwałeś.

    Tak na marginesie - Kluby są bardzo ważne - ale trzeba pamiętać, że za klubami muszą iść członkowie. Dlaczego?
    weźmy OT50. Klub nie płaci składki, nawet jakby płacił, to jest ona w pomijalnej wysokości.
    W klubie jest "iluś członków". Część z nich w PZK, większość poza. Składkę do OT płacą tylko ci z PZK.
    Pojawia się sytuacja w której Klub może powiedzieć "przecież mamy dużo członków, oczekujemy wsparcia". A ja jako prezes OT widzę, że mam z członków tego klubu 10x20zł=200zł rocznie.
    To komu mam zabrać? Innemu klubowi? takiemu który ma więcej członków PZK więc więcej jest z "jego" składek?

    To też w jakimś stopniu trzeba rozwiązać - i to nie jest wcale łatwe.

    mrn


    MAc
    mrn


No dobra to konstruktywnie bez wodolejstwa i podszczypywania oczko

1,2,3,4 pkt skoro rozłożą związek to mamy teraz odpowiedź co tak naprawdę owy związek trzyma przy życiu - obsługa QSL - nic więcej. Specjalnie dałem składkę 40 PLN (IARU to jakieś 10-15 PLN, a 25-30 pozostałe to wysyłka listów) i niech mi nikt nie mówi że to nie wystarczy, bo wystarczy i to z palcem w przysłowiowej .... Zresztą można poczytać sobie sprawozdania z lat wcześniejszych ile to kasy idzie na CB QSL. Jest tylko jeden problem musimy się nauczyć oszczędzać bo sorry ale krew mnie zalewała, jak w moim macierzystym OT wydawało się kasę na wysyłkę kart QSL z Lublina do .... Lublina - Kuźwa ! Co miesiąc spotkanie lokalne w Lublinie Oddziału Terenowego, QSL manager taszczył te kilogramy i co ? My zorganizowaliśmy się tak, że cały majdan kart dla stacji z Chełma był wysyłany do mnie obecnie do Marka MFM-a i lokalnie to dzieliliśmy i każdy sobie odebrał, ale nie ..... mieszka jeden z drugim w Lublinie może sobie podejść albo na spotkanie albo do QSL managera, ale po co ? "Przeca płaci składki ...... to se na list poczeka". Teraz mamy QSL Managera spoza Lublina co więcej on jeździ na spotkania comiesięczne i jestem święcie przekonany, że do Lublina karty też wysyła pocztą. BRAWO - to jest ta kultura oszczędzania.

Reasumując pierwsze punkty rozkładają związek bo tak naprawdę 75 % członków czeka wyłącznie na karty. Tak też to przyjąłem. Co do punktu pierwszego skoro to niezgodne z prawem to wymyślmy żeby było zgodne - wszystko da się obejść niech to się nazywa Członek wspomagający z obsługą QSL - obszedłem ? Nie ma prawa głosowania, ma prawo do obsługi QSL.

5,6 - Excel prawdę Ci powie - zostanie mało dla wierchuszki ... o dużo za mało żeby na to poszli i nie polegli przy pierwszym zakupie kawy i paluszków.

7 - tak chcę wprowadzić opłaty dla klubów spoza PZK. LOK, Harcerze, Stowarzyszenia - opłata za obsługę QSL. LOK jest finansowany więc na biednego nie trafiło, Harcerzy mi trochę szkoda bo tam z kasą słabo, ale ..... Pozostałe stowarzyszenia - sorry - ale czemu ja mam finansować ze swojej składki inne stowarzyszenia ? Chcą mieć obsługę kart za 40 PLN rocznie - niech zapłacą - kosmiczna składka to nie jest na 10 członków takiego klubu wyjdzie po jednym browcu rocznie tym droższym oczko

8. Zgoda - tylko klub ma istnieć - czytaj działać, a nie figurować na liście, żeby mi potem ktoś pisał że ma w OT 14 klubów i musi się nimi zająć. OT w Lublinie też ma kilkanaście i co ? Działający jeden. To jest wręcz żenujące - Związek z ponad dwiema setkami klubów z czego 70% to kluby widmo. Dodałbym do tego, że Każdy OT ma obowiązek zapewnić druk kart QSL dla takiego klubu. Koszt jednostronnych kart przy ilości powiedzmy 5tyś sztuk to wydatek rzędu 200 PLN - Jak klub zrobi w ciągu roku 5000 QSO w co wątpię bo takie kluby podejrzewam że w SP można policzyć na palcach jednej ręki to wtedy zapis, że karty w ilości 5tyś szt są drukowane raz na 3 lata.

Z tym sprzętem to rzeczywiście przegiąłem - skoro PZK ma problem wywiązać się z nagród gdzie takowy sprzęt miała zasponsorować to o czym my tutaj rozmawiamy. Dla mnie to jest czyste wizjonerstwo tak samo jak było z budową kompleksu na górce ŁOŚ-owej - kuźwa spadłem z krzesła wcześniej opluwając monitor gdy przeczytałem jakie durnoty wypisuje wierchuszka naszego związku.

9. Ja stawiam drugą - bo na temat owej strony na trzeźwo nie da się rozmawiać, a po jednej flaszce to tylko smakiem się obejdziemy.

Dorzucę jeszcze

10. SN0HQ - co to jest. Ja o chłopakach słyszę wyłącznie raz w roku jak HamskoSpirystycznie nakłaniają do robienia QSO tylko z nimi czarując koszulką. Taki jest mój odbiór, nie wiem czy inni mają podobny. Ale co więcej słyszę że kasa na to, na tamto i to od samego prezesa obecnego słyszałem. No kuźwa jak po kasę to są, ale pojeździć np z RadioReaktywacją i pokazać na czym jeszcze polega krótkofalarstwo, a zrobić dni otwarte a nie hermetycznie pozamykać się w swoich słoikach. Zorganizować coś, pokazać się, eeeeee po co.

11. Kolejna sprawa hermetycznego towarzystwa - podobno teraz odbywały się Mistrzostwa 1 regionu IARU ARDF https://pzk.org.pl/news.php?readmore=3431 - to jest region działalności mojego macierzystego OT wesoły dziwne, że PZK całkowicie pominęło ten OT jeśli chodzi o organizację, nagłośnienie, rozreklamowanie etc .... No kuźwa hermetyczny słoik.

12. Ubezpieczenie - to jeden z powodów zamknięcia forum PZK. Czemu ? a z prostej przyczyny. Podobno każdy członek jest ubezpieczony, Podobno z każdej składki członka szło około 6 PLN na ubezpieczenie. Zadałem proste pytanie - piorun wali w naszą antenę (MXS & MXN) - i mamy szkody w poszyciu dachu. Olewam już fakt, że z naszej anteny nic nie zostaje i sprzęt poszedł z dymem. Więc pytam czy mam prawo skorzystać z polisy swojej i małżonki. I co kuźwa słyszę ? Mecenas SP8LBK mi mówi, że sprzęt jest jeden wspólny więc otrzymam jedno odszkodowanie na pokrycie kosztów szkód. Kuźwa to w końcu co jest ubezpieczone ? Członek - czy jego sprzęt. Wiec mamy kolejny gniot płynący z ust nawiedzonych iż to PZK daje mi ubezpieczenie - które mam w składce. No i d..... bo mi może daje ale już mojej małżonce nie, albo to jej daje, a mi nie - jak się nie ustawię to i tak d... z tyłu. Tak na marginesie mam dwie polisy na życie u dwóch różnych ubezpieczycieli jak złamię sobie paznokieć to za tą samą szkodę dwóch ubezpieczycieli wypłaci mi odszkodowanie i nie ma na to wpływu ani rozdzielność majątkowa ani inne pierdoły przytaczane swego czasu na forum PZK.

13. Kolega SP8LBK pisał w którymś wątku o możliwości startowania w wyborach i wprowadzaniu zmian etc. U nas były wybory, już miałem .... ale żona powiedziała, że mam do wyboru dwa związki wesoły wybrałem ten bliższy mojemu sercu. Wracając do meritum niech kolega LBK powie co można zrobić nawet wchodząc do zarządu OT. Jak dla mnie g..... Prosty przykład. Obecny prezes OT20 poprosił mnie abym przejął administrację strony oddziałowej, zgodziłem się, jeszcze jedna strona do obsługi to nie byłby większy problem i co ..... Strach w oczach zarządu bo SP5ELA nie wyraża na to zgody. Nosz kuźwa kto to jest SP5ELA. Pojechałem na wybory OT20 bo miał nas zaszczycić Prezes PZK i co słyszę od niego w rozmowie "no oni nic nie mogą poradzić na zachowanie SP5ELA" - Ręce mi opadły - pytam tutaj na forum kto rządzi w PZK ? SP5ELA czy SP7CBG ? Prezes OT20 oczywiście ugiął się pod naciskiem SP5ELA, a ja mam spokój bo nie muszę w tej farsie uczestniczyć. Ktoś powie, że SP5ELA wygrał - a ja uważam, że tylko pokazał iż jest słabiusieńkim pionkiem, który boi się wyłącznie o swoje ponad 10k PLN rocznie - kiedyś mu się to czkawką odbije, oby nie odbiło karą nałożoną przez GIODO .... i oby owa kara nie była płacona z moich składek.

Roman tyle - mógłbym więcej ale podobno leżącego się nie kopie, a wątek przewodni to jaki chciałbym mieć związek. Moim marzeniem jest to żeby związek mnie nie doił - mogę konstruktywnie na ten temat rozmawiać, ale nie zmieni to faktu, iż uważam że obecnie związek doi swoich członków. Oczywiście związek PZK oczko

PS: Marku SP5LS - proszę nie brnij w bagno. Nigdy nie usłyszałem od Ciebie informacji, że regulamin jest nieaktualny, nie dorabiaj dowodów do przegranej na starcie sprawy. Postawiłeś mnie wtedy przed faktem w stylu: w... to nie nasza impreza choć w regulaminie staliście jak wół, sorry zmieniliście sobie forum i nie jestem w stanie przytoczyć ani Twoich słów ani Twego kolegi od którego szczere "przepraszam" usłyszałem. Nie brnij po co utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie potrafisz prowadzić dialogu - merytorycznego dialogu bez wrzucania wpisów, które nie miały miejsca. Statuetkę otrzymałem - sprawa jest zamknięta, smród w Twoim wykonaniu pozostał. Tyle. Nic więcej do Ciebie nie mam.

Ktoś tutaj gdzieś napisał że PZK straciło jedno pokolenie, myślę że traci i drugie z prostej przyczyny - PZK nie potrafi z tym dwa razy młodszym pokoleniem prowadzić dialogu na poziomie. Dla PZK nadal jest czas Milicji, ORMO, ZOMO, stanu wojennego i straszliwych wyrzeczeń.


  PRZEJDŹ NA FORUM