Jaki chcielibyście mieć Związek?
tylko w tym temacie!...
    SP8LBK pisze:

      SP1AP pisze:

      Na "szajsbuku" już kiedyś zaprezentował się podobno ZG naszego związku. To ja dziękuję, postoję! pan zielony


    Zbyszku. To nie jest oficjalna strona PZK.
    Ktoś ma dużo czasu i się po prostu nudzi.



To ciekawa sytuacja-ktoś anonimowy się nudzi i z nudów robi dobrą robotę /też dla PZK/.
Natomiast strona PZK jest dokładnym przeciwieństwem-tam nikt niczego z nudów nie robi
tylko ROBI TO ZA ZWIĄZKOWE /czyli nasze/PIENIĄDZE.

Wracając do meritum:

Marzenia są po to aby się spełniały.
Albo może inaczej, są po to aby je sobie spełniać.

Dalej tego wątku nie będę rozwijał, bo musiał bym zauważyć, że aby te marzenia Waldkowi się spełniły,
to musiał by za rok zostać Prezesem PZK /jestem oczywiście za/.

Bo niestety jakiekolwiek zmiany w PZK można zainicjować i wprowadzać tylko i wyłącznie z pozycji
Prezesa PZK. Powie ktoś naiwnie, że to nie Prezes jest najważniejszy w PZK tylko Zjazd Krajowy, który może wszystko.
Teoretycznie tak, a praktycznie nie.Historia ostatnich 15 lat udowadnia niezbicie, że Zjazd Krajowy może sobie
uchwalać co chce, a potem życie organizacyjne podąża i tak nadal swoimi, dawno wytyczonymi koleinami.
Ponadto trzeba mieć świadomość, że z pozycji Prezesa czy z-cy Prezesa można umiejętnie storpedować
wykonanie wszelkich uchwał Zjazdu /trudności obiektywne mogą pojawić się zawsze/ oraz wszelkich pomysłów
oddolnych, zmierzających do wprowadzenia zmian czyli naruszenia obecnego status quo.

Trzeba też mieć na uwadze, że tych wszystkich marzeń Waldka nie da się wprowadzić za jednym zamachem czy też
w ciągu jednej kadencji. I znowu teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie nie.
To powinien być proces a nie rewolucja.

Trzeba mieć świadomość, że funkcjonujący nam "z Bożej Łaski" UKŁAD nie będzie
się przyglądał jak jacyś tam marzyciele próbują Go rozmontować tylko będzie się ostro bronił.

No i oczywiście warunkiem koniecznym jest aby Waldek się zdecydował zrealizować swoje marzenia / jestem za/

Mnie na początek marzy się:
1.kilkunastoosobowe ZG tworzone jak przed 1992r
2.ograniczenie pełnienia funkcji do dwóch kadencji
3.aby Sekretariat ZG wywędrował natychmiast z Bydgoszczy
4.aby jednostki terenowe PZK składały się wyłącznie z członków PZK
5.aby w grudniu 2015 zmienił się "naczelny administrator systemów komputerowych PZK" i aby ten nowy
był wyłoniony najlepiej poprzez konkurs ofert.Zyga jest zwyczajnie przepracowany, wiec z powodów humanitarnych
powinien mieć szansę odpocząć.

O wielu drobiazgach jak np. uproszczenie wstępowania do PZK nawet nie wspominam.
Ale wszystko wyjdzie jeśli zaczniemy sprzątać.Jeśli zaczniemy.

Andrzej sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM