Dyskusja na tematy PZK na forum SP7PKI znów możliwa ! Czytaj zanim napiszesz !
    SQ9JXB pisze:

      SP1AP pisze:


      A dziś zgoda, że wielu działa aktywnie w pozyskiwaniu nowych nadawców, ale to nie powód do tego, żeby im od razu podawać wszystko jak na tacy bez gwarancji, że powiększą oni szeregi organizacji, której członkowie tyle dla nich robią. No bo tak po prawdzie to ilu z nich będzie na dłuższą metę członkami PZK???
      Wielu jak tylko się zorientuje, że nie musi należeć żeby nadawać, to będą woleli zostać "wolnymi strzelcami", a nie siłą wspierającą Związek, tak uważam, chociaż nie każdy musi się ze mną zgadzać!



    Zbig

    Czytając ten temat podejrzewałem że dojdzie do tego, że ktoś wyskoczy z wpisem jak to członkowie PZK tak dużo robią dla innych.

    Zastanowiłeś się nad tym wpisem?

    Chyba nie.., No bo wskaż mi konkrety tej "dużości" działań PZK na rzecz niezrzeszonych krótkofalowców?

    NIE MA OBOWIĄZKU należeć do PZK, a skoro inni wręcz żądają aby był to .... co PZK może zaproponować nowym członkom??????????
    Bo jak widzę że coś się dzieje , miła atmosfera, uczynni ludzie to sie przyłączam, jak jest inaczej, albo po czasie sie okazuje że to farsa to ..... bye bye

    I powiem Tobie - według mnie to PZK NIC nie oferuje dla wstępujących do organizacji. Biuro QSL? ubezpieczenie? i co jeszcze?
    Jest elektroniczna obsługa kart QSL, ubezpieczenie to śmiech. Wolę sam się ubezpieczyć.
    Młodzi ludzie zdadzą egzamin bez pomocy WAS "starych" ( poza wyjątkami) i co? myślisz że w klubach (230 - ogromna liczba) będą zawsze mile widziani?
    Jak są traktowani członkowie PZK przez ZG czy Prezydium? Jak działa GKR?
    Wspieranie związku? ............. no comments.

    I dobrze tu napisano , "starzy" zaprzepaścili dorobek PZK z dawnych lat, zamiast uczyć młodych to co robili?
    Ale zwracać "nowym" uwagę to każy z was potrafi.

    Wiecie co Starsi Koledzy? mam dla was propozycję.

    Pochwalcie się WASZYM dorobkiem krótkofalarskim. Pokażcie zalety członkostwa w PZK. Dacie radę?

    A jak nie dacie radę to lepiej dajcie spokój z zachwalaniem i zachęcaniem do PZK.



To jest kwintesencja moich odczuć po moim kontakcie z jednym z krakowskich oddziałów PZK. Niestety okazało się, że nawet radia nie ma i nie ma na czym po próbować swoich sił zaraz po uzyskaniu licencji.
Co więcej, znam gros ludzi niezrzeszonych w PZK, którzy robią bardzo dużo dla społeczności radioamatorów. Na pewno robią więcej niż PZK. Przynajmniej w Krakowie. To są kursy, to są publikacje typu FAQ, wyjazdy, warsztaty, wykłady, współpraca z muzeami. Jakoś da się. Ze strony PZK nigdy nic takiego mnie nie spotkało. Nie mówię, że tak jest wszędzie, ale tak też jest i sądzę, ze raczej w większości oddziałów PZK.

Pojawił sie wątek obowiązkowej przynależności do PZK, bo odpowiedzialność i nawet został podniesiony temat obowiązkowej przynależności do myśliwych do PZŁ i wędkarzy do PZW. Otóż nie jest prawdą, aby był obowiązek przynależności do PZŁ i PZW. Co więcej! Nie ma żadnego związku przynależność z prawem do łowienia czy posiadaniem pozwolenia na broń myśliwską.


  PRZEJDŹ NA FORUM