Też zrobiłem sobie taki "bocznik" z pilnika do paznokci i styków od RP-4 z "Amura 2" w drugim roku odbywania ZSW i nadawałem tym od początku lepiej niż sztorcem. Mam go do dziś, chociaż już minęło 50 lat jak go wykonałem! Ja jednak nadaję na nim nie na stole i nie jest nigdzie mocowany, tylko mam go w lewej ręce(jest niewiele większy od pudełka zapałek), a manipuluję prawą. Taki układ pozwala nadawać nawet w pojeździe w czasie jazdy mimo wstrząsów!  
|