Nauka języków.
Czy jest możliwe opanować język obcy w 2 tygodnie?
No ja tam taki zdolny, jak Solejukowa to nie jestem, ale przed kilkunastu laty będąc u wnuków pod Neapolem(Castel Volturno) po miesiącu łażenia po uliczkach osiedlowych i po plaży nad Morzem Tyrreńskim nauczyłem się z Włochami jako tako na codzień dogadywać. Oczywiście to nie było jeszcze "opanowanie" języka, ale jednak.
Inna rzecz że język włoski jest stosunkowo prosty i łatwy. Syn, który tam wtedy z rodziną mieszkał i wszyscy płynnie w tym języku się porozumiewali twierdzi, że ten język jest wręcz prymitywny.
Z kolei moja XYL, która była kilkakrotnie u córki w Hiszpanii mówi to samo o hiszpańskim, ale dla mnie jest on o wiele trudniejszy od włoskiego.
Jak więc widać na naukę wpływa też środowisko tego języka w którym się przebywa i obraca. oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM