Mój nauczyciel CW |
kubek pisze: Przyznaję, że autentycznie zadziwiłaś mnie powyższym stwierdzeniem. Warto abyś znalazła naśladowców, więc może zechcesz podzielić się z nami na temat swojej metody poznania titawy. Ile upłynęło czasu od rozpoczęcia nauki do pierwszego samodzielnego QSO (oczywiście CW)? Pisałam o tym już gdzieś. W skrócie: Jeden z kolegów namawiał mnie ponad 10 lat na krótkofalarstwo. Długo się przed tym wzbraniałam, a że lubiłam rozmowy przez radio, to w 2011 roku coś mi " odbiło " i jakoś z pomocą kolegów przygotowałam się do egzaminu... Na egzaminie w Opolu przy komisji i przy ludziach powiedziałam, że jak zdam to się nauczę telegrafii, więc to była dla mnie sprawa honoru. Równolegle nadawałam na fonii na UKF i uczyłam się telegrafii przez neta ze strony: http://lcwo.net/ i z komunikatora do CW: http://www.mrx.com.au/d_cwcom.htm Jeden z kolegów udzielał mi wskazówek. Trwało to ok 2 i pół roku z przerwami, aż w zeszłym roku gdzieś w połowie marca miałam możliwość " wejść " w eter- umiejąc już jakoś nadawać na sztorcu. Obecnie pracuję na użyczonym QRP i staram się doskonalić, ucząc się na własnych błędach i obserwacji... Najczęściej " dyżuruję " na 7022 i " rozmawiam" z tymi którzy chcą i mają możliwość odebrać moje słabe sygnały...- to tyle... |