Niekochany prefix SQ
Pozwolę sobie odpowiedziec Kubie w imieniu Zdziśka. Kiedy Zdzisiek wybierał sufiks, jednoliterowe SP też były. Rzecz w tym, że SQ3A był po prostu lepszy na CW od tych, które były dostępne w formacie jednoliterowym. SN jest uznawany za typowo kontestowy i tak moim zdaniem powinien być traktowany.

Także uważam, że warto skorzystać z doświadczeń międzynarodowych. Moim zdaniem powinno być tak:
SP i SQ - normalne licencje amatorskie w standardzie SQ/SPxABC dla licencji pierwszej klasy z niższym stażem, x=numer okręgu, różne od zera, sufix unikatowy w obrębie grupy prefiksów (SP3ABC po przeprowadzce do Szczecina staje się SP1ABC i jest to inna stacja niż SQ1ABC).
Wyjątkowe znaki z tej grupy - np. SP0PZK - stacja klubowa związana z tą organizacją (historycznie i osobiście uważam, że historii PZK należy się szacunek). Aktywność SP0PZK powinna obejmować także normalne łączności - w tym z różnego QTH jeśli jest taka potrzeba, tak samo, jak robi to W1AW w USA.
Stacje klubowe wyłącznie prefix SP, tradycyjna zasada doboru pierwszej litery sufiksu dla stacji klubowych powinna ściśle obowiązywać.

SQ/SPxAB dla zaawansowanych amatorów *),

SQ/SPxA - licencje klasy kontestowych dla doświadczonych kontestowców lub dx *),

SO - licencje klasy Novice w standardzie SOxABC gdzie x=cyfra okręgu różna od zera.

SN - licencje klasy kontestowych dla doświadczonych kontestowców w formie drugiego pozwolenia radiowego na zawody, najczęściej łączone z mocą 1,5kW, przyznawane na pracę w zawodach. To samo SOxA/SOxAA gdzie x musi być różne od zera. Wyjątkowa stacja z tej grupy - SN0HQ związana z dużymi międzynarodowymi zawodami, pozwolenie specjalne na pracę w zawodach, bezdyskusyjnie 1,5kW. Rozwiązać trwale problem klubów i obsługi z różnego QTH. To musi być stacja, która jest najlepsza z Polski - najlepiej słyszy i najlepiej ją słychać, ma mieć najlepszych dostępnych operatorów. Nasza wizytówka na pasmach. Prawdziwe headquarters.

HFxA, HFxAA, HFxABC - licencje wyłącznie okolicznościowe lub kontestowe w formie drugiego pozwolenia radiowego, x różne od zera, wyjątkowa stacja z tej grupy: HF0POL - wyłącznie stacja amatorska na biegunie. Można przyjąć zasadę, że stacje polskie na terytoriach zależnych poza Europą mogą dostać HF0 (gdyby się okazało w przyszłości, że Polska ma terytorium zależne w postaci np. jakiejs wyspy na Pacyfiku itp).

*) - na podstawie ściśle określonych reguł związanych na przykład z obecnością w zawodach, udokumentowanym stażem oraz osiągnięciami. Nie moze mieć cenzusu finansowego związanego z wyposażeniem stacji. W przypadku zawodów - wystarczy pracować na jednym paśmie, jedną emisją, małą mocą. To się da zrobić nawet na prostym i tanim sprzęcie. Nie musi być związane z KF. Dziś zrobienie 100 kwadratów lokatora na ultrakrótkich jest o wiele trudniejsze niż 100 krajów na KF.


edit. Nie zauważyłem, że temat już dawno jest w koszu... Po co ja się produkowałem?


  PRZEJDŹ NA FORUM