Witam. Dawno tak się nie ubawiłem czytając twoje kapitalne opowieści, od czasu,jak wpadła mi w ręce książka o tytule ;Przy szabasowych świecach; /kawały żydowskie o nich samych/. Pisz stary dalej i nie przejmuj się malkontentami. A może tak SP Ojciec zorganizuje wyprawę na himalajski szczyt z zapewnieniem łączności oraz oczywiście z problemami ;tych z jaskini zła, oraz komuchów; którzy chcą to utrącić.Taka sytuacja była naprawdę. Czekam na dalsze odcinki.A poniatoszczakiem nie przejmuj się,wybudują ci nowy.Vy73 |