sr0wx.py
czyli co tam panie w eterze
    sq9nje pisze:

      ebc41 pisze:

      Nie wiem na jakim PCie chcesz to uruchomić ale ja od razy poszedł bym w wirtualizację i najpierw zapodał tam VMWare ESX Server a dopiero w nim instalował Debiana. Konfigurujesz sobie wszystko, zgrywasz pliki maszyny wirtualnej i masz idealny zapas i możliwość zabawy. Jeżeli miało by to działać produkcyjnie to jest to tez duże ułatwienie w zarządzaniu..


    Mateusz, z tym ESXem to Cię troszkę chyba fantazja poniosła. Nie wydaje mi się, żeby procesory (pokroju Geode NX jak we wzmiankowanym terminalu HP), na których SR0WX jest obecnie uruchamiane oferowały sprzętowe wsparcie wirtualizacji, a to wymaganie wszystkich współczesnych hypervisorów typu pierwszego, czy to będzie ESX, Hyper-V czy inny XenServer.

    Aaale, może pewna forma wirtualizacji miałaby jakiś sens? Możnaby użyć Dockera, to narzędzie zapewniające coś w rodzaju wirtualizacji / izolacji aplikacji. Zysk z tego mógłby być taki, że po zdockeryzowaniu stabilnej wersji SR0WX mielibyśmy konterner zawierający działającą aplikację wraz ze wszystkimi zależnościami. Taki docker file można łatwo przenosić i dystrybuować między różnymi maszynami, byle był na nich jakiś Linux (choć zdaje się i na Windowsach Dockera uruchomić można).

    Zaznaczam, że to czysto teoretyczne dywagacje, bo tym całym Dockerem się jeszcze nie bawiłem...


No terminal faktycznie jest za słaby, choć instalowałem raz ESX w starej wersji (chyba 4 cośtam) na Pentium III 750MHz z 512MB RAMu i chodziła na tym jedna wirtualka z Windows NT. Terminal z Geode to jednak faktycznie za słabo na wirtualizację. Ja bym jednak przyinwestował w coś mocniejszego i odpalił równolegle z nim np. serwer APRS + proxy do Echolinka jeżeli ktoś ma publiczne IP. Wtedy wirtualizacja jest przydatna bo każda usługa to osobna maszyna a w przypadku Debiana, czy innego linuxa nie ograniczają nas licencję.

Jak wspomniałem ja zamiast sr0wx używam sprzętowego sterownika choć nie zaprzeczam, że nie ma wszystkich funkcjonalności np. nie zaciąga prognozy pogody z internetu. To oczywiście dało by się dopisać do kodu, który jest napisany oczywiście w C++ ale na tym etapie pasowało by się zwrócić w stronę systemów operacyjnych czasu rzeczywistego, bo narazie chodzi to jedynie na przerwaniach..


  PRZEJDŹ NA FORUM