SP3BJK SK
trudno mi czegoś nie napisać po takim QTC...

w 1986 kiedy "wyrzucono 'zdziwiony' " mnie z jednego z leszczyńskich klubów (uznano mnie za słomiany ogień bo chciałem wszystko za szybko wiedzieć...), Zbyszek SP3BJK (dosłownie) chwycił mnie za rękę (miałem 11 lat) i przez całe miasto prowadził do również już SK Wacława SP3LEY w klubie SP3KNI...

gdyby nie Zbyszek, nie było by mnie ...

Będzie mi brakowało jego "klucza"...
CW's Art

PS. Daniel, tnx za to info...


  PRZEJDŹ NA FORUM