Dno i pięć metrów mułu. Jak to z pewnym handlarzem było... |
sq6ade....tu bym z tobą polemizował....tylko czy teraz mamy takie kluby.....po dostaniu licencji to właśnie w technikum w klubie wykonaliśmy nasze pierwsze nadajniki...świat radia SP5WL nam pokazał i otworzył. "młody" z pod mojej ręki wyszedł podobnie "grzesiek"...konstruktorzy i doskonali operatorzy. Potem prowadziłem klub w latach 70/80 do stanu wojennego...potem nasza umiłowana demokracja i biznes zniszczył praktycznie wszystkie kluby....a w stanie wojennym miałem przystawiony pistolet do głowy (przez kolegę krótkofalowca) żeby wybić mi z głowy chęć zbudowania jakiegoś nadajnika/radiostacji. Mamy teraz w mojej firmie klub towarzyski/krótkofalarski "stasiek" hi. /?????? |