Dno i pięć metrów mułu.
Jak to z pewnym handlarzem było...
A mi się przypomniało, jak na początku XXI wieku, na tym plastikowym FT747 zrobiłem Bouvet island 3Y0c. Natomist jedna z "super" stacji DX-owych z Wrocławia, pracującą na urządzeniu z najwyższej wówczas półki nie zrobiła ! Koledzy w kółeczku DX-owyn na 80m ( były takowe kiedyś, codzienne spotkania koło 20-tej ) mieli niezła polewkę ! Kilka razy ,również w CQ WW, na tym plastiku właśnie, udało się mi zdobyć pierwsze miejsce w SP, w kat. LP SSB i też w CW. Nawet raz w HP ! bo młody byłem i zle log wypełniłem ! wesoły Ale to tak na zakończenie tematu. Bo się mi łezka w oku zakręciła na wspomnienie tego FT 747 i tamtych czasów! wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM