SP DX Contest 2015.
Zapraszamy do udziału mimo Świąt Wielkanocnych !
Class: SOABCW HP
Operating Time (hrs): 24

Summary: Compare Scores
Band CW Qs Ph Qs Mults
160: 71 0 24
80: 273 0 40
40: 452 0 48
20: 287 0 49
15: 186 0 35
10: 18 0 13
Total: 1287 0 209 Total Score 453,321


Witam szanowne grono contesmanów. Gratulacje dla wszystkich za odiągnięte winiki i sam fakt wzięcia udziału.
Po zasłużonym odpoczynku po rzetelnej, 24-ro godzinnej pracy w zawodach przyszedł czas na skreślenie paru słów refleksji. Powodów do zadowolenia mało, gdyż uzyskany wynik jest gorszy niż zeszłoroczny mniej więcej o 1/4. Z obserwacji poprzednich edycji zauważyłem, że połowę liczby qso „robię” do godziny 24 w sobotę, czyli w ciągu pierwszych siedmiu godzin. Tak więc, gdy o północy licznik pokazał niewiele więcej niż 600 qso, wiedziałem, że szykuje się wynik w granicach 1200-1300 qso i rekordu nie będzie.
Wbrew opinii przedmówców, w mojej ocenie propagacja raczej dopisała, może z wyjątkiem pasma 28MHz, gdzie była trochę słabsza. Już kiedyś wypowiadałem się, że warunki propagacyjne są na tyle dobre, na ile są korespondenci. A ilu ich było, to każdy widział, a właściwie słyszał. Jeżeli nie zostanie zmieniony regulamin, który w bieżącej postaci nie przystaje do obecnej rzeczywistości, to co roku będziemy narzekać na propagację. I nie chodzi tu nawet o kwestię zawody typu WW, czy Single Country, która ma tylu zwolenników co przeciwników, lecz o zmianę zapisów w regulaminie, które uczyniłyby zawody atrakcyjniejsze dla stacji zagranicznych, żeby przyciągnąć „prawdziwych”, a nie przypadkowych uczestników.
Wracając do propagacji, to nawet na 28MHz udało zaliczyć się m.in. JA, XV, VK, PY, 9M, HS, K/W, a więc praktycznie wszystkie kontynenty, tak więc jakaś propagacja była, pozostaje kwestia ilości potencjalnych korespondentów po drugiej stronie. Na pozostałych pasmach całkiem przyzwoicie. Mądre powiedzenie mówi: „są Stany - są zawody”, ale znowu ta ilość uczestników stamtąd ... Szczególnie zapamiętałem piękne, kilkudziesięciominutowe otwarcie na Stany w paśmie 1,8MHz, mniej więcej na godzinę przed wschodem słońca. Stacje K/W zaczęły „wychodzić” prawie na 9 na smetrze na Beverage’u, który ma minus 20 dBd zysku i udało się zaliczyć kilka na dipolu leżącym praktycznie na ziemi, choć kilka minut wcześniej był to poziom szumów i brak reakcji na zawołanie.
Na początku wspomniałem, że na drugą połowę liczby qso przypada 17 godzin pracy, co daje średni „rate” 35-40 qso/godziną. Taka częstotliwość jest do przyjęcia przy pracy systemem S&P w Low Power, ale przy Run to bardziej katorga niż atrakcja. Licząc skromnie, że qso na cw wraz z cq trwa około 15 sekund to okazuje się, że 80% czasu nadajemy bezproduktywnie. Jeszcze gorzej jest przy pracy jednopasmowej. Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu za wytrwałość i samozaparcie dla tych, co wybrali SB na skrajnych pasmach. Zrobić 100 czy 200 qso przez 10 godzin to można się zanudzić. Co innego All Band, w tym przypadku zawsze gdzieś się coś dzieje. Tutaj dopiero można wykazać się tzw. „kunsztem operatorskim”, trzeba wiedzieć kiedy, gdzie, w jakim kierunku i co się bardziej opłaca. Co więcej, przy All Bandzie można zrobić dobry wynik, gdyż owym „kunsztem” i odrobiną szczęścia jest szansa na zniwelowanie przewagi potencjału stacji konkurencji. Przy jednym paśmie raczej wygra stacja najlepiej wyposażona. Z drugiej strony, gdyby wszyscy jednopasmowcy zapracowali jeszcze na 2-3 innych pasmach to wirtualna liczba uczestników podwoiłaby się (to w kwestii zmiany regulaminu).
Swego czasu też preferowałem starty jednopasmowe, na zasadzie, żeby się nie przemęczyć i „zaliczyć” zawody, dopóki nie odkryłem frajdy z pracy wielopasmowej. Pamiętam jakieś zawody WPX, w których przez 20 godzin rzetelnej pracy w koszmarnych warunkach propagacyjnych miałem 130 qso, co okazało się najlepszym wynikiem w kraju i mieszczącym się w dziesiątce w EU. Wtedy postanowiłem, że, jeżeli tylko będzie możliwość to tylko All Band.
Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca tej epistoły.
Bogusław sp7ivo
P.S. Wspomnianego w poprzednich postach JT1F mam na 4 pasmach i tylko za pierwszym razem miałem problemy. Należało go wołać troszkę z boku, pewnie miał włączony bardzo wąski filtr, albo nie zauważył włączonego RIT-a, lub była jakaś inna przyczyna.


  PRZEJDŹ NA FORUM