Spotkania Krótkofalowców ŁOŚ
Ja się chętnie wybiorę tego roku. Może połączę wyjazd na Łosia ze zwiedzaniem okolic i wypoczynkiem. Zawody to zawody....targi to targi a luźne spotkania w plenerze to inna bajka....myślę że tu chodzi bardziej o kontakt z innymi radioamatorami zarówno od strony technicznej jak i właśnie po dobranocce bardziej artystycznej i na luzie. Dla mnie bez sensu jest się tłuc chociażby 200 km aby całe spotkanie siedzieć zwinięty w kulkę przy radiu na miejscu bo są zawody. Zależy mi na wyniku? Pracuje tam...na tym....i w takich warunkach socjalnych żeby go zmaksymalizować - a nie na dzikusa.


  PRZEJDŹ NA FORUM