Inna pasja SNOOKER.
Dziś znów oglądałem kolejne "framy" z China Open i zdziwiła mnie sytuacja, gdy Dingowi po wbiciu czarnej bili biała uciekła i wpadła do otworu. Myślałem, że w tym momencie podejdzie do stołu Higins, ale ku memu zdumieniu to Ding Jughui ustawił sobie białą bilę na linii między żółtą i brązową i to on wykonał uderzenie, zresztą wyjątkowo skuteczne!
Nie widziałem szczegółów, ale próbuję zgadywać, czy czasem po tym faulu Dinga Higins sam oddał kolejność uderzania, bo jak inaczej wytłumaczyć takie zjawisko, które pozwoliło Dingowi wygrać to spotkanie i awans do półfinału. zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM