Anonimowa ANKIETA dotycząca naszych możliwości w zakresie tzw. łączności kryzysowych
Wszystko fajnie, ale w razie "W" sprzęt radiowy, pojazdy terenowe, broń pozostająca w prywatnych rekach jest "zabezpieczana". Nie szkodzi, że zardzewieje w magazynie. Służby nie lubią konkurencji, nawet pomiędzy sobą się nie mogą dogadać - do dziś nie ma wspólnej sieci dyspozytorskiej Tetra (o innych pseudo "standardach" nie wspomnę). Sprawdźcie Waszmościowie co było w 1939 r., amatorska łączność raczej się nie przydała. Dodatkowo: byłeś krótkofalowcem - byłeś na liście Gestapo. Za wszelką nieautoryzowaną łączność cywilną - kula w łeb. Nikt w woju się nie będzie zastanawiał, czy to swój, czy zielone ludziki...


  PRZEJDŹ NA FORUM