linka stalowa w plastiku do bielizny jako promiennik w antenie drutowej
    SP1AP pisze:

    Przecież jeżeli zrobisz zwarcie żył na końcach, to wypadkowa impedancja zawsze będzie mniejsza od każdego pojedynczego drucika, nie? Więc niczego nie trzeba "wyłuskać".pomysł
    Poza tym ten drugi przewód, to nie PKL, tylko PKA(polowy kabel akustyczny) nie dający się rozdzielić jak stara PKL-ka.

    A porównanie zrobiłem celowo śmieszne, bo dla mnie porównanie stali z miedzią też jest śmieszne.
    To nie to samo, co porównanie aluminium z miedzią, bo te dwa materiały są znacznie mniej stratne w przewodności od żelaza! pomysł


Stal ma opór właściwy 2 raz gorszy niż aluminium a ten ma go dwa razy gorszy niż miedź. Stąd mowa jest o drutach stalowych ale galwanizowanych (miedziowany lub powlekanych innymi dobrze przewodzącymi metalami, i ewentualnie o drutach ze stopów miedzi z innymi metalami) co dla prądu w.cz nie stanowi problemu, bowiem wnika niewiele w materiał i rezystancja drogi, po której prąd w.cz płynie jest porównywalna (dla wszystkich wymienianych tu w wątku rodzajów linek. Nikt z czystej stali nie robi anten, bo oczywisty nonsens ze względu na korozję i jej słabsze przewodnictwo elektryczne. Stal na linki do anten używana jest tylko ze względu na wytrzymałość na rozciągnie.
Pzdr!




  PRZEJDŹ NA FORUM