dziwna awaria Kenwooda TM-733A
Wczoraj (pewnie z okazji dzisiejszych moich urodzin...) spsiło mi się radio Kenwood TM-733A (duobander mobilny, u mnie jako stacjonarny).
Najpierw radio zaczęło się dziwnie zachowywać (włączało się i wyłączało samo, przestawało reagować na przyciski i PTT), a później padło zupełnie.
Objawy są takie: trup kompletny (nie reaguje na cokolwiek), tylko w dwóch sytuacjach ukazuje swe wewnętrzne życie - gdy podłączę radio do zasilacza i włączę zasilacz (nie radio!), jak również gdy przy podłączonym do trupa zasilaczu zdejmę i ponownie zalożę panel frontowy. W obu tych przypadkach radio włącza się samo (bez ingerencji włącznika PWR), przez ok. 10 sekund włącza się wyświetlacz LCD, na nim jest napis "- on -" i są włączone oba LED-y od obu pasm. Z głośników nie słychać niczego, żaden przycisk nie jest aktywny. Po tych ok. 10 sekundach radio samo się znów wyłącza i pozostaje martwe.
Spotkał się ktoś z takimi objawami? Jakąś podpowiedź mądrą ktoś udzieli?
A może polecicie dobry i niedrogi serwis Kenwooda w Polsce (wiem, fabrycznego nie ma...).
TIA za wszelaką pomoc!
Krzysztof, sp3eld


  PRZEJDŹ NA FORUM