Czy ma sens pochylenie (elewację) YAGI w kierunki go góry ?
Brak widoczności horyzontu a czekanie na warunki.
    sp6vxs pisze:

    Witam, mam pytanie do znawców praktycznego UKFu. Jeśli YAGA nie widzi horyzontu, bo jest zasłonięty przeszkodami w pierwszej i drugiej strefie fresnela, to czy ma sens pochylenie jej w kierunku nieba - powiedzmy 25 stopni do góry od poziomu i w takiej pozycji oczekiwanie na pojawienie się tak zwanych podwyższonych warunków umożliwiających przeprowadzenie łączności poza horyzontalnych?
    Mowa oczywiście o prostych antenach np. sześcio lub ośmio elementowych pracujących z polaryzacją H.
    Czy takie ustawienie poprawi poziom sygnału, czy też nie ma to znaczenia dla przeprowadzania łączności na odległościach kilkuset kilometrowych w trakcie trwania podwyższonych warunków?



Witam.
Ja mam od wschodu góry na poziomie + 5 do + 6 stopni powyżej horyzontu w odległości około 6 km.
Bywa że stacje EME robię gdy łysy jest dopiero na 3 do 4 stopniu.Słyszę też swoje echo choć nie zawsze się to powtarza.
Jest to zjawisko tzw. refrakcji czyli ugięcia fali na wierzchołkach przeszkody horyzontalnej.
Trza to wypróbować doświadczalnie.Podobne zjawisko zauważyłem też z boku przeszkody.
Można "podnieść" w elewacji V antenę do Tropo w granicach jej wiązki ,tak aby nie tracić stacji horyzontalnych.
Można też zastosować siłownik satelitarny do podnoszenia elewacji swoich anten.
Henryk


  PRZEJDŹ NA FORUM