Telegrafia poza pasmem
    SP6IX pisze:

    Koledzy a ja mam takie wrażenie że nie wiecie co piszecie ,jaka informacja kryzysowa czy coś w tym rodzaju to bzdety wymyślane przez szanowne grono .Kiedyś też tak myślałem ale będąc w stacji ratownictwa górniczego w Bytomiu na ćwiczeniach to właśnie telegrafią zdobyłem uznanie instruktorów ,bo przy symulowanym odcięciu od drogi ucieczki mogłem podać ilu nas jest i czy mamy wodę i to nie była typowa telegrafia a umiejętność przekazania informacji i pamiętajcie że kreska to szybkie stuknięcia jedno po drugim a kropka to pojedyncze uderzenie i właśnie to może uratować innych lub was a nie głupia dyskusja na temat czy jest taka potrzeba CW.


Wiemy co piszemy! Podczas powodzi w 97 niejedno widziałem i nie jedno słyszałem. Ale CW na żadnym kanale ratunkowym ! Ani na KF-ie, Ani na UKF-ie! Tak samo w latach następnych, np w 2010. Nie słyszałem też o przypadku jej użycia w niesieniu pomocy podczas trzęsienia ziemi we Włoszech, dość głośnym swego czasu z racji udziału krótkofalowców Włoskich w akcji ratunkowej. Podobnie z Tsunami w 2004r. Również w USA, gdzie sieci ratunkowych, krótkofalarskich jest chyba najwięcej i akcji, klęsk żywiołowych również ( Tornada, cyklony ) nikt podczas działań nie "tita" ! Wszystkiego prawie się używa. Echolinku, aprs-u nawet. Ale CW nie ! W obecnych czasach po prostu do tego się nie nadaje. Do tego typu akcji. Co innego kilkadziesiąd lat temu. Ale wtedy se "titano" tylko i wyłącznie z racji słabo rozwiniętej technik innych emisji czy sposobu przesyłu informacji.
Akurat właśnie Ty piszesz o zupełnie czym innym !!! Piszesz o pięknych ,ale bardzo sporadycznych przypadkach użycia kodu morsa. Takich przykładów jest sporo. Począwszy od stukania rurą w zasypanej kopalni, poprzez katastrofę lotniczą w Andach, przesyłanie "grypsów" w celach a skończywszy na działaniu SP2BD w obozie koncentracyjnym Buchenwaldzie. Tylko że to są piękne, sporadyczne przypadki. I takimi pozostaną. Może nawet i nowe przybędą.



  PRZEJDŹ NA FORUM