Telegrafia poza pasmem
Telegrafia JEST wdzięczną emisją. Dla nas, pasjonatów. Ale już nie dla zwykłych wojskowych, którym starcza transmisja cyfrowa oraz głos. Myślę, że argumenty, które podałem są wystarczające. Dla pasjonatów ważna zaleta to prostota urządzeń. Jednowatowy nadajnik można zrobić na trzech tranzystorach, odbiornik jest prosty, można wykorzystać radiofoniczny z BFO. Z takiego nadajnika przy dipolu pół Europy w zasięgu. Same zalety (poza tym, że trzeba się nauczyć CW ale to inna sprawa). To dla amatorów, pasjonatów.

Na pocieszenie dodam, że w oddziałach specjalnych niektórych krajów nadal uczy się telegrafii. Tam żołnierze potrzebują podobnych umiejętności do komunikacji na przykład za pomocą latarki.


  PRZEJDŹ NA FORUM