"Nieszkodliwa" broń mikrofalowa
Choc poziom wpisów wyraźnie się podniósł, co zawdzięczamy chyba świeżości poranka, to pewne trendy dyskusji wieczorem wychodzą poza wiedzę na kręte ściezki psychologii.
Jasnym jest, że żadna antena jako element bierny, nie wnosi dodatkowej energii do tego, co produkuje nadjnik. Antene zmienia w sposób zdecydowany dystrybucję tej energii w przestrzeni, zaś rachunkową ilustrację mocy promieniowania (mocy emitowanej w określonym kierunku) można znależć w bilansie łącza radiowego, gdzie zyski anten podnoszą moc promieniowania w określonym kierunku kosztem pozostałej przestrzeni.
Tak naprawdę, zysk anteny podnosi gęstość mocy we wiązce promieniowania ograniczając gęstość mocy w pzostałej przestrzeni, bo antena zamiast oświetlać sferę (izotropowo), oświetla jej wycinek (kierunkowo). Albo innaczej, antena zwiększa natężenie pola elekromagnetycznego we wiązce kosztem natężenie pola w pozostałej przestrzeni.
Innymi słowy, izotropowo 10 W dzielimy przez 1 (sfera)i dalej jest 10W , lub przez coć bardzo małego (wycinek sfery odpowiadający wiązce) i wtedy mamy z tych 1O W setki kW, bo tyle musielibyśmy promienować izotropowo aby na tym małym wycinku osiągnąć tę gestość mocy.
Znika problem związany z nazewnictwem a zasada zachowania energii ulega 'oecaleniu'.
Spróbujmy może, zamiast dominować nad partnerem w dyskusji, podzielić się z nim swoją wiedzą i doświadczeniem.
73's de Staszek SP6GWB


  PRZEJDŹ NA FORUM