"Nieszkodliwa" broń mikrofalowa |
SQ9OZH pisze: Przecież zysk energetyczny anteny nie powoduje, że ta nagle emituje więcej energii niż jej dostarczono. Epatujecie setkami kW mocy w kontekście bezpieczeństwa, ludzie... To dalej jest 10W a nie żadne 800kW, tyle że zamiast świecić dookoła, to moc się na końcu palca wydzieli, czyli lekko może poparzyć - to 10W poparzyć, a nie 800kW... Jasne, i dlatego pytałem nieco przewrotnie skąd się bierze te 39,99kW. Ale ja bym jednak nie chciał mieć poparzonego palca 10-cioma watami wszystko jedno czego. A tym bardziej - oczu, czy jajek. Mamy w ciele struktury na tyle małe i wrażliwe, że nawet te 10W to za dużo (zresztą wystarczy sobie uświadomić że od denaturacji białka dzieli nas jakieś 5-6 stopni).. Edit. Wyobraźmy sobie antenę o średnicy 300m (np. taką w Arecibo). Jak znalazłem, cyt: "For the Arecibo antenna at 2.4 GHz the beamwidth is 0.028°", jak można przeliczyć, daje to ok 73dBi. http://www.satsig.net/pointing/antenna-beamwidth-calculator.htm Sporo? No to czy stojąc na linie oświetlacza, gdzie zapakowaliśmy nadajnik 10W, coś nam się stanie? No nie, nawet jeśli założymy że wszystko się odbija od czaszy to te 10W rozkłada się na powierzchnię 0,075km2 |