Wyprawa TI9/3Z9DX z pewnością nie była z pewnością jedną z wielu wypraw do jakich wystarczyło "podejść" i bingo.. Osobiście nauczyła mnie pokory..i dystansu do tego, że w miarę przyzwoite anteny i trochę mocy równają się sukces czyli zaliczone QSO. Udało mi się zaliczyc na dwóch pasmach choć można było w moim przypadku pokusić się przynajmniej o jeszcze dwa-trzy. Lokalizacja ekspedycji-anten, dosyć zmienne warunki na pasmach ale rónież zachowanie stacji tzw. "pomagaczy i podpowiadaczy" na QRG wyprawy sprawiły, że nie było to wcale takie łatwe wyzwanie...i dlatego o wiele bardziej cieszą mnie te dwa QSO niż kilka więcej z K1N. Pasmo 10m na którym udało mi się zaliczyć łączność było tak kapryśne jednego popołudnia, że sygnały wahały się od granicy słyszalności do solidnej 59 i powyżej. Napiszę krótko - frajda była..tym większa, że wyprawa raczej niszowa i niskobudżetowa jak to wyczytałem z opisów. Nie rozumiem narzekań pojawiających się w różnych miejscach.. Koledzy poświęcają czas, pieniądze, urlopy...żeby tak naprawdę nam wszystkim zrobić frajdę z możliwości ewentualnego zaliczenia nowego DXCC.. Jednym się udaje, innym nie.. na tym polega zabawa.. Jeśli chodzi o zaliczanie na jednym/wielu pasmach...wieloma emisjami.. uważam, że jeśli ktoś wymyslił sobie, że chce mieć 5BDXCC np. na PSK31..czy RTTY to czemu nie ? Jeżli chce miec wszystkimi emisjami..rónież... Myślę, że każdy szuka możliwości spełnienia jakiegoś celu który sobie postawił i tyle... Nikogo bym tu nie dyskwalifikował ... to tylko hobby i ma byc przednia zabawą..inaczej po co wogóle się w to pchać ![oczko](/emot/icon_wink.gif) ! |