Egzamin po nowemu, czyli nie taki diabeł straszny...
Witam.
Uważam ze troche techniki na egzaminie nie zaszkodzi. Cóż złego w tym ze np. kursant na prawie jazdy zna budowę silnika? Może być najbardziej ogólnie, nie trzeba mówić że jest też silnik Vankla i inne ciekawostki. Uważam ze choćby powiedzenie jak dziala silnik, co to jest spalanie, co to jest moment obrotowy i po co jest skrzynia biegôw, byłoby bardzo przydatne. Teraz to co pod maską to czarna skrzynka. .
Podobnie, radio jest firmowe, ale antenę często już się chce samemu robić.
Można powiedzieć ze dłuższa niż rezonansowa jest bardziej indukcyjnoscią, krótsza pojemnością. Co to jest dopasowanie, i co zmieni balun na kablu. Nie tylko o antenach, to przykład.
Podstawy i przykłady..
A ze 11-to latek (np) nie ma fizyki w szkole to nie jest argument. Krótkofalarstwa, operatorki i reszty tez nie ma, a zdaje. Jak ktoś chce, musi się troszkę postarać.


  PRZEJDŹ NA FORUM