Egzamin po nowemu, czyli nie taki diabeł straszny...
Sam uczę fizyki, więc chcąc - nie chcąc potwierdzam to, co napisał Paweł SQ5STS. Sprzęt jest dziś w ponad 95% fabryczny i nie trzeba znać budowy generatora, aby go używać. A chcąc naprawić taki sprzęt z wiedzą na poziomie przykładów konfiguracji np. wspomnianego generatora to można go tylko bardziej popsuć... Na tej samej zasadzie nie uczy się dzisiaj kursantów na prawo jazdy budowy silnika bo to może być diesel, benzyniak, hybryda etc. etc. w dodatku uzbrojony w elektronikę... I tak samo - pierwszy z brzegu kursant i tak sam nie będzie tej "bryczki" naprawiał.


  PRZEJDŹ NA FORUM