Mag Loop z kabla wielożyłowego
    SP2BPD pisze:



    napisałem to i sam zwątpiłem, potrzebne byłoby zdjęcie o większej rozdzielczości.



Jest zdjęcie:



Powyżej nie miałem więc racji: przewód sterujący silnik nie jest koncentryczny! Na innym jeszcze zdjęciu widać, że od dołu płytki zamontowany jest dławik, którego zadaniem jest odseparowanie DC zasilania silnika (oba: w.cz. i DC płyną od stacji jednym koncentrykiem).

A skoro już dławik. Myślałem, myślałem i uspokoiłem się dopiero przy takim rozwiązaniu: jeśli przewód sterujący silnika miałby wchodzić do wnętrza pętli, to należałoby w każdą z jego żył gdzieś na wysokości dolnego (zerowego) punktu pętli wtrącić dławik. To byłoby rozwiązanie perfekcjonistyczne, w zasadzie eliminujące przepływ prądu w.cz po przewodzie silnikowym. Dla pełnej doskonałości należałoby go prowadzić pionowo, nie pozwolić mu na wyginanie się jak na ww fotkach.

(Edit: albo zamiast dławika na każdej żyle przejście kilkukrotne przewodem sterującym przez rdzeń toroidalny, rodzaj rdzenia i ilość zwojów wedle przepisów na balun dla projektowanego zakresu częstotliwości, umiejscowienie baluna - j.w., nieco poniżej "zera" petli)

Zarówno kabel koncentryczny, jak i przewód "silnikowy" powinny do ziemi opadać pionowo i dopiero na ziemi kierować się do stacji.

To powinno załatwić problem obecności w.cz. w kontrolerze. Jeśli nie zlikwiduje, to znaczy, że zakradła się jakaś wyraźna asymetria (wpływ otoczenia?) Najlepiej byłoby ją wyeliminować, bo brak symetrii i pojawienie się prądu współbieżnego oznacza, że antena pracuje w nie swoim trybie i w nadawaniu ma skuteczność mniejszą od zakładanej a w odbiorze "zbiera śmieci".

Jeśli się nie da i w.cz. do shacku będzie wracać, to potrzebne będzie założenie ferrytów na koncentryk i przewód silnikowy.

Minimalna wysokość montowania anteny nad ziemią to ok. półtora średnicy pętli.

Być może nie trzeba tego robić aż tak purytańsko, ale antena magnetyczna może być nadwrażliwa.

Ciekawy jestem, co Ci wyjdzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM