SP6LB - SK
1964r.
W zarządzie oddziału wraz z Jasiem SP6AAT Heńkiem SP6ARR i Zdzisławem SP6LB nagrywamy komunikat Zarządu Który był emitowany ze stacji Sp6PWR co niedzielę na 80 i 40m .Po nagraniu Zdzisław proponuje mi wspólny wyjazd na zawody "Polny Dzień" na Wielką Sowę w sobotę. Przyjmuję propozycję z entuzjazmem i dumą ,ja 18 letni nasłuchowiec ,On Wielki Krótkofalowiec! Więc jedziemy Samochód Fiat Multipla 4akumulatory 120ah nadajnik am. cw. z R 800 ,odbiornik Becak z konwerterem, ant Yaga 9el. namiot 3 osobowy i inne manele do spania Zdzisław,jego żona i ja. Po wielu perypetiach z wjazdem na Sowę stajemy pod wieżą.Wynosimy cały sprzęt łączności na galerię wieży Zdzisław montuje antenę i zaczyna pracę w zawodach a ja z Panią małżonką rozbijamy obóz pod wieżą.Potem na zmianę pracujemy przez całą noc na 2 m.Wtedy dostałem prawdziwą szkołę krótkofalarstwa ,prawdziwej operatorki,i polubiłem zawody Nie pamiętam jaki wynik osiągnęliśmy ,ale ten wyjazd zapamiętam do końca mego życia.
Zdzisław ,dziękuję Ci za to!
Cześć Twojej pamięci!
Jan.
ps.
Szczere wyrazy współczucia dla Rodziny





  PRZEJDŹ NA FORUM