Krótkofalowcy - krótkofalowcom
podają sobie wzajmenie pomocną dłoń.
Witaj Armandzie.
Temat rzeczywiście bardzo nietypowy i bardzo ważny.
Na szczęście nie jest tak źle z podawaniem pomocnej dłoni drugiemu radioamatorowi.
Tylko o takich sprawach nie pisze się forum.

Przykład najnowszy - trwa od niecałego tygodnia.
Obecnie staramy się pomóc Rodzinie Zdzisława SP6LB, który ciężko chory leży w szpitalu.
Chodzi o odwiedzanie Go, pomoc przy opiece, pomoc w dowiezieniu Żony.
Chodzi o zainteresowanie tematem, o dobry gest, dobre słowo, uśmiech... o 1-2 godziny czasu.
Temat jest cały czas aktualny
Jeden z najbardziej zasłużonych dla krótkofalarstwa polskiego Kolegów, autor książek, artykułów, aktywny członek ZG PZK, ZOT-13 PZK, PK UKF... pomału odchodziłby w pewnym stopniu w osamotnieniu, gdyby nie sygnał od Janka SQ6HHQ, natychmiastowa pomoc Heńka SP6CRT, kontakt z rodziną Tomka SP5CCC...

Inny przykład. Latem ubr. szukałem pomocy dla rodziny śp. Janku SP9DSM, która miała po Nim zajęty garaż pięknym zestawem anten do EME. Ogłoszenia na giełdzie mimo niskiej ceny nie dawały rezultatu - kłopot z transportem. Pojechałem odwiedzić ich na pięknym wzgórzu i udało się znaleźć Kolegę, który był zainteresowany EME i ma górkę w okolicy, więc kłopot z transportem był mały.

We wrześniu miałem zamiar sprzedać swoją wieżę. Zgłosił się Kolega, który chciał kupić, ale transport na drugi koniec Polski był bardzo drogi. Znalazłem inną wieżę, 200 km od Niego, którą chętnie kupił.

Takie przykłady można mnożyć - dobre, zwykłe ludzkie zachowania, wymagające coraz częściej pójścia pod prąd, ale obecne, dziejące się wokół nas i warte naśladowania, właśnie po to byśmy nie zdziczeli, byśmy zostali sobą, zachowali to co bezcenne - prawdziwą miłość do bliźniego. A najgorsza jest obojętność.
Józefowi proponuję, by może kupował karmę dla kotów dla tych dzieci dokarmiających koty lub w inny sposób okazał im serce nie przejmując się na wyrost, ze coś się stanie (zwykle nie staje się, a radość obustronna jest wielka).



  PRZEJDŹ NA FORUM