Zakup kilku drobnych rzeczy z Chin
jeden kraj a widać że w różnych miastach (UC) rozmaicie,
nie dalej jak miesiac temu byłem w UC w Poznaniu (placówka na poczcie)
zabrałem oczywiście wszystkie papiery,pan celnik mówi do mie że otwieramy paczkę i
sprawdzamy czy jest znaczek CE jesli jest biorę przesyłkę i po sprawie
i nic wiecej ich nie obchodziło,po otwarciu paczki widze (widzimy)
że na kartonikach jest znaczek CE ,oddycham z ulgą,niestety za wczesnie,
po otwarciu kartoników ani na radiach ani na bateriach,mikrofonach nie ma znaczka CE !!!!
"pytam co teraz?" uprzejmy celnik mówi spoko "odsyłamy do nadawcy" musuałem coś tam wypisać i po sprawie,
nie poniosłem żadnych kosztów a sprzedawca zwrócił mi wpłacone pieniądze,co nieco nawet "zyskałem"
bo w miedzy czasie dolar poszedł w górę,podobną sytuacje miałem parę lat temu przy sprowadzania z USA,
ale tam pieniądze były "big" nie życzę nikomu tego co wtedy przeszedłem,
od tamtego czasu nie sprowadzam z USA "drogich" rzeczy co innego coś za kilkadziesiąt $
można zaryzykować,przestrzegam także przed tym aby tłumaczyć panom celnikom "ze to nie sprawne" i.t.p.
także tak miałem na co dostałem odpowiedz ze na teren EU "nie można sprowadzać złomu",
jeden Wwspaniały kraj a interpretacji przepisów bez likuaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM