Pewnie przepytek nie będzie. Ale przydałoby się dać na egzaminie na stół bateryjkę, żarówkę, amperomierz, woltomierz, może jakieś 3 rezystory, aby sprawdzić wiedzę praktyczną z zakresu podstaw elektrotechniki. To mogłoby z korzyścią wpłynąć na bezpieczeństwo kolegów. Znam takich, którzy prawa Ohma nie znają, nie raz coś popsuli i tylko pretensje do całego świata. Brak elementarnych informacji to plaga w coraz większym gronie krotkofalowców . Testu na egzamin nauczy się malpa,co wcale nie musi isc w parze z minimalną wiedzą.
|