Zbigniew. Nie popalisz elementow bo plomien plonie wewnarz, to co zaproponowalem to precyzyjna lutownica z grotem, a nie lutlampa ktora znasz z mlodych lat jako ustrojstwo do opalania swianiaka. Plomyk pali sie wewnatrz, slychac tylko syczenie. Lutowanie elementow na plytkach drukowanych mozna spokojnie przeprowadzic taka lutownica. Wystarczy poczytac drogi Zbigniewie specyfikacje tej oto propozycji i przekonasz sie ze moc tej lutownicy jest jak najbardziej sluszna. Wiem co pisze poniewaz pracowalem podobnym sprzetem i opinia jest poparta moim doswiadczeniem. Obawiam sie jednak ze mogla by byc troszeczke niebezpieczna, w maszynowni na dole statku spotkac mozna resztki oleju albo paliwa, jakies inne latwopalne przedmioty lub substancje. |