Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
    SP5XMI pisze:

    Jeśli dobrze pamiętam to chodziło albo o wulkan albo o jakiś tajfun i ewakuację. Wspomina o tym holenderski R/O Arie van de Ruin (https://sites.google.com/site/radiowavesandbowwaves/).



Pochwala w jadlospisie, chodzilo owybuch wulkanu na Islandii i Reykjavik prosil statki w poblizu o rychla ewakuacje ok. ludnosci, a ruch tam jest duzy tak ze szybko sie uporano, brac morska jest a wlasciwie byla kiedys super, bo teraz kpt. pierwszy zwiewa z szipa jak np Costa Conkordia itp hi.




  PRZEJDŹ NA FORUM