Gdy SSB nie może tam CW dotrze...
    sp3vzy pisze:

    Po nastepnych trzech miesiącach śmigali 15 do 18 grup na minutę dla tekstu mieszanego (cyfry litery) do 12 grup nauczy się każdy , byle by nie był głuchy.
    Każdy może nauczyć się telegrafi p od warunkiem że chce i jest systematyczny.


    A gdzie te brednie , ????? Widzę u Pana jakieś problemy ze zrozumieniem słowa pisanego .


O właśnie tutaj są te, daruj, ale brednie.
Bo większej systematyczności nauczania telegrafii, niż w armii, nie ma nigdzie, nawet na najlepiej organizowanych kursach za pieniądze!
A jednak z mego plutonu liczącego 30 ludzi zaledwie kilku po pełnych 2 latach wyszło do cywila z klasą radiotelegrafisty!
Na III-kę trzeba było wtedy mieć opanowane 12gr/min(wpm), na II-kę już 15gr/min, a na I-kę 18gr/min i wtedy jeszcze nie było obowiązku kolejnego zaliczania od najniższej do wyższych. Jak mieliśmy pierwsze egzaminy po 5 miesiącach służby, to za radą porucznika-instruktora nauki wystartowałem od razu na II-kę i ze mną jeszcze 2 kolegów.
Ja zdałem pozytywnie, a oni mieli o ileś tam błędów za dużo i dostali III-ki, bo na to tempo im starczyło.
A I-kę zdałem już w cywilu pracując na GWŁ jako zawodowy radiotelegrafista.
Te doświadczenia pokazują, że nabywanie tej umiejętności, to nie "sianie rzodkiewki", że wszędzie wyrośnie i nikt mi nie wmówi, że po następnych 3 miesiącach wszyscy będą jak to napisałeś "śmigali" 15-18gr/min, bo to są prędkości wymagane na egzaminach na II i I klasę radiotelegrafisty.

Tak więc warto się samemu zastanowić nad swym słowem pisanym. pomysł


  PRZEJDŹ NA FORUM