Zakłócenie od pobliskiego osiedla domów
Tęsknię do czasów, gdy każda elektronika powszechnego użytku musiała przechodzić badania, by dostać homologację i pilnowano poziomu generowanych zakłóceń (PN-70/S-76005 i kolejne w motoryzacji), a zasilaczy impulsowych bez odkłócenia w ogóle nie sprzedawano (a były, chociaż nie na taką skalę). Niby jest PN-EN 61000-4-4 ale sami widzicie jak wygląda ochrona przed śmieciami.
Pamiętam jeszcze czasy, gdy w Warszawie prowadziłem nasłuchy EME na 2m, a jeszcze parę lat wcześniej na R-310M i antenie "klasy KD9WZO" regularnie słyszałem polskie statki z łowisk na dalekim Pacyfiku.
Nieodkłócone zasilacze impulsowe to prawdziwe przekleństwo i trzeba z nimi walczyć. UKE bywa skuteczne, czasami tylko chłopakom trzeba dostarczyć więcej "materiału do przemyśleń".


  PRZEJDŹ NA FORUM