Jakaś dziwna sytuacja w OT 10
    SQ9APD pisze:

    Nasunęło mi się kolejne pytanie: chcę być w PZK, nie chcę obsługi kart, nie odpowiada mi żaden z OT, i chcę mieć prawo "wyborcze". 1) Dlaczego muszę należeć do jakiegoś OT i płacić mu haracz, a nie płacić kasę wprost do ZG? 2) Dlaczego muszę płacić pełną kwotę, jeżeli nie korzystam z biura? Może jakby składki dla takich członków były mniejsze (np. o tę obsługę) i posiadałoby się prawa "wyborcze" to może by trochę ludzi jednak zdecydowało się wesprzeć PZK? Skoro można było obniżyć poziom egzaminów, to można też zmienić statu PZK? Może wystarczyło by tylko dopisać dodotkowy punkt, może dwa w paragrafie dotyczącym członków wspomagających? Kurcza jakoś mi to słowo "zgrzypi", w GOPRze mamy wspierający. Jakoś krócej, ładniej... - dobra, kwestia gustu.


Bartek,

sorry ale to takie trochę naiwne.

ad 1. Bo tak stanowi statut. Chcesz wybierać i być wybierany? należysz do OT. Nie chcesz? Nie należysz do OT i PZK.

ad 2. Bo składka nie dzieli się na ZG i CB QSL. Jest po prostu składka.
Nie chcesz obsługi QSL i nie chcesz za to płacić? Po jaką cholerę wstępować do PZK?
Przypomnę Ci, że bardzo głośno zaprotestowałem gdy wspomniałeś o klubie SOTA w ramach PZK.
Taki wariant bedzie oznaczał, że kazdy członek klubu SOTA będzie musiał być członkiem PZK.
I będzie płacił składkę PZK plus SOTA.

ad ? Pytanie po co zmieniać statut?
Czy PZK jest organizacją przymusową? Czy ktoś komuś przystawia pistolet do głowy i każe podpisać deklarację?
Nie.
Każda organizacja ma to do siebie, że ustala reguły i one obowiązują członków. Chcesz? wchodzisz. Nie chcesz? Nie wchodzisz.
Przecież nawet składka IARU nie jest płacona za osoby nie bedace członkami PZK
Oczywiście ten statut wymaga zmian, ale akurat niekoniecznie od strony składek.


Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D


  PRZEJDŹ NA FORUM