Jakaś dziwna sytuacja w OT 10
Nasunęło mi się kolejne pytanie: chcę być w PZK, nie chcę obsługi kart, nie odpowiada mi żaden z OT, i chcę mieć prawo "wyborcze". 1) Dlaczego muszę należeć do jakiegoś OT i płacić mu haracz, a nie płacić kasę wprost do ZG? 2) Dlaczego muszę płacić pełną kwotę, jeżeli nie korzystam z biura? Może jakby składki dla takich członków były mniejsze (np. o tę obsługę) i posiadałoby się prawa "wyborcze" to może by trochę ludzi jednak zdecydowało się wesprzeć PZK? Skoro można było obniżyć poziom egzaminów, to można też zmienić statu PZK? Może wystarczyło by tylko dopisać dodotkowy punkt, może dwa w paragrafie dotyczącym członków wspomagających? Kurcza jakoś mi to słowo "zgrzypi", w GOPRze mamy wspierający. Jakoś krócej, ładniej... - dobra, kwestia gustu.


  PRZEJDŹ NA FORUM