Dobrze pilnuj swojego przenośniaka.
    sp2nas pisze:

    Ha, ha... Nie należy śmiać się z czyjegoś przypadku (wypadku)... Ale w tym przypadku jest to bardzo wymowne... Nie ma świętości... To tak, jakby złodziej, który przyszedł do spowiedzi ukradł księdzu stułę, brewiarz czy biret...


Fakt, nie ma świętości. Jak jest tylko okazja, to sporo ludzi, nawet krotkofalowców (niestety...), skusi się by wziąć co nie swoje, bo uważa, że mu się należy. Ostatnio doszedłem do wniosku, że największym dowodem zaufania do ludzi jest chowanie wszystkiego, co nie powinno leżeć "na wierzchu". Nie należy liczyć na tzw. uczciwość (obojętnie czy to osoby znajome, czy nie) przebywających w pobliżu tego czegoś, co leży "na wierzchu".


  PRZEJDŹ NA FORUM