Jakaś dziwna sytuacja w OT 10
Oczywiście nie stawiam PZK na równi z Manufakturą - jestem od tego daleki, chodzi mi tylko o to, że wielu "nieczłonków" PZK mimo wszystko będzie się interesować tym, co się w PZK (czy gdzieś indziej) dzieje, bo to pośrednio ma wpływ na ich hobby.[/quote]


nie do konca rozumiem, czy chcesz powiedziec ze outsider posiadajacy licencje , gadajacy przez radio, zlewajacy jakiekolwiek organizacje, nie placac nic poza raz na 10 lat oplaty administracyjnej za wydanie kwitu, ma prawo do komentowania dzialan PZK o ktorym w wiekszosci wie tyle ze istnieje?
Sam swojej opinii raczej nie posiada , wiekszosc atakow i krytyki ida za bzdurnymi paszkwilami w stylu radosnej tworczosci, pisanej przez wielkie TFU w np. w Manufakturze, ew. jakies odmety dolnej czesci tresci zoladkowej jakiegos Hams ktoremu koledzy "pogonili kota" i kolo nie moze zniesc ze zostal pognany.
Sorry oficjanym przedstawicielem naszego hobby w SP jest PZK i w sumie nie ma dyskusji.
Jesli sie ni epodoba to droga wolna, jesli ktos ma parcie na uszczesliwanie swiata , to demokratycznie sie zapisuje, dziala i walczy o stolek aby miec wplyw na decyzje ... reszta to zwykle pi...nie z ktorego nie wynika nic paza nieco zatechla atmosferke :-).
I znow aby wszystko bylo jasne, mam to w glebokim powarzaniu bo to co mnie interesuje to zaplacic skladki jak dziadek i ojciec, zapiac znaczek PZK w makatke, wyslac i otrzymac QSL'ki i miec swiety spokoj i radosc z krecenia galka :-)
milego dnia

SQ8Z


  PRZEJDŹ NA FORUM