Klubowicz nadaje /p /m Klubowicz bez licencji w terenie. |
SQ5KLN pisze: sp6nic pisze: Fajnie. To ja poproszę o AKTUALNY/Obowiozujący przepis !!! Regulujący te sprawy !!! ![]() Nie ma. Jest i był już cytowany w tym wątku, ale jeśli "przegapiłeś" to ponownie napiszę, Ustawa Prawo Telekomunikacyjne (tekst ujednolicony ogłoszony w styczniu 2014), Art 149.1 (cytat) Obsługiwanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-dbiorczego, używanego w radiokomunikacji lotniczej, morskiej i żeglugi śródlądowej oraz w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, wymaga posiadania świadectwa operatora urządzeń radiowych. (zaznaczę, że nie dyskutujemy o pozwoleniach indywidualnych, one nie są wymagane do pracy na stacji klubowej). Koniec i kropka. Nikt tu nie twierdzi, że to jest mądry przepis, nikt nie twierdzi, że trzeba za jego złamanie zakuwać w dyby i wrzucać do lochu czy zabierać pozwolenia, nikt nie twierdzi, że UKE prześladuje kogokolwiek z tego powodu itd. Część działalności klubowej to bez wątpienia nauczanie i niech takich klubów będzie jak najwięcej, ale niech nikt nikomu nie wmawia, że to jest w zgodzie z obowiązującym obecnie prawem. Przepis mówi, że obsługiwać musi osoba wymieniona w przepisie. Czyli ustawi częstotliwość , moc itd. I to jest obsługa. I to robi osoba odpowiedzialna. Młody adept tylko mówi do sitka. Jak mu włączą vox to nawet radiostacji nie musi dotykać. Da się? |