Oryginalna antena Baofeng UV-5R - czy ktoś ją rozłożył bez zniszczenia? |
SP1AP pisze: Ja rozbierałem tę antenę przez odpowiednie jej rozcięcie w poprzek w pobliżu wtyku. Wewnątrz jest spirala chyba 18 zwojów z końcem na masie, a ze środkowego wyjścia idzie taki "pigułkowy" kondensator sprzęgający bodajże na 4-ty zwój spirali i on najczęściej się urywa od zginania anteny, bo końcówki ma za krótkie bez typowych spiralnych zakończeń mających na celu amortyzację. Dodałem kondensatorowi po 1 cm cienkiego, miękkiego przewodu w igielicie na obu końcach i ponownie przylutowałem do spirali antenowej w to samo miejsce, antena pracuje do dziś(po zaklejeniu), ale w międzyczasie udało mi się za kilkanaście PLN kupić na Allegro nową i jej używam. Kupiłem też do niego antenę teleskopową za bodajże 35 PLN i ona jest świetna, ale trzeba ostrożnie, bo łatwo ją złamać. PS: Mam też dachową na magnesiku i również świetnie pracuje. Dzięki, cenne informacje, chyba dwie odpowiedzi wieczorem dodały się w tym samym czasie i Twojej nie odczytałem od razu. Właśnie lekko pukając w antenkę słychać jak cos w niej pobrzękuje wiece faktycznie nie jest całkowicie zalana gumą a guma stanowi pewnie swego rodzaju "kapturek" dla całej konstrukcji Siądę do tego i dam znać jak się skończyło. |