sp3suz pisze:

. Ja mam ze Spółdzielnia bardzo dobre relacje i nigdzie w Polsce nie znalazłem bardziej życzliwych ludzi. Po prostu trzeba się dogadać. Ciężko jest ale można! Wy myslicie że zawsze tak było? tyle godzin ile ja włożyłem w naprawę ich centrali telefonicznej to tylko ja wiem. Ale warto było. Potem było przestrajanie wszystkich wyrobów Tarabano podobnych. Też dało radę. Do dzisiaj sie sobie kłaniamy i na dodatek szanujemy. mało tego !Kiedy wieszałem antenę typu delta 3x56 metrów dostałem do pomocy na cały dzień dekarza ze Spóldzielni! Jak to załatwić? Banalnie proste! Jestescie fachowcami od elektroniki- trzeba naprawić urządzenie i po prostu nie wziąć pieniędzy... trudne prawda? Ale procentuje jak nie wiem co. Zasada interferencji polega natym ze jeśli sygnał dociera wielodrogowo to są miejsca gdzie potrafi być cztery razy silniejszy niż odebrany normalną drogą ( przy wytłumieniu gdzie indziej). I tak to działa1 Ludzie po prostu potrafią być wdzięczni i jak raz czy drugi Im zrobisz coś to zawsze będzie ci oddane ( z różnym skutkiem) ale prawie zawsze. Prosty człowiek daje zawsze choćby "na flaszkę" a Spółdzielnia...? Nie mamy kasy na usługi... No ch*-j wieszaj tę antenę ale jak będą skargi to... No i zawisła! A skargi? a co Wy myslicie że sąsiedzi to się nie chcieli przestroic na nowy UKF??! I tak to właśnie działa1 Człowiek pomoże - człowiekowi pomogą. Banalnie proste.