Zrób taki eksperyment - zrób zasilacz 10A z szeregowym tranzystorem, by dawał napięcie 14V. Użyj w miarę "twardego" transformatora (świetnie sprawdza się toroid od halogenów). Przed tranzystorem regulacyjnym umieść kondensatory o pojemności rzędu 0,5F. Na wyjściu zapnij niewielkiego transila. A teraz zewrzyj emiter z kolektorem tego tranzystora szeregowego - użyj grubego wkrętaka. Ja zrobiłem taki eksperyment i przekonałem się, że przy zabezpieczeniach przeciwprzepięciowych w grę wchodzi tylko solidny tyrystor. Z naciskiem na solidny.
Rezerwę ładunku w kondensatorach musisz mieć także dlatego, by bezpiecznik w zasilaczu przepalić naprawdę szybko (zobacz w tym wątku, co opisywałem, jak duży prąd jest potrzebny by przepalić wkładkę zwłoczną w czasie krótszym niż jeden półokres sieciowy). Właśnie z tego powodu wszystkie moduły mocy w profesjonalnych UPSach mają znaczny zapas mocy szczytowej by sforsować bezpieczniki w urządzeniach IT na wypadek zwarcia. Mówię tu o UPSach z falownikami rzędu 30kVA i wyżej np. APC, Delta, Eaton czy Emerson. |