Qubical Quad czy ktoś je produkuje w RP ?
Swoje zmagania z budową QQ opisuje Kolega SP7CMS. Można się przekonać, że zbudowanie takie anteny nie jest aż tak całkiem banalne jak się powyżej niektórym zdawało. Myślę, że głównie tym, którzy takiej anteny nigdy nie wykonwali. bardzo szczęśliwy

Link:
http://przeklej.org/file/Z1xyLE/Qubical.Quad-Sp7cms.pdf
http://library.vss.pl/lib/mag73/1967/73 Magazine - 1967-05.pdf - od strony 8 pdf'a
http://www.qrz.com.hr/wp-content/uploads/2011/06/w4rnl_quad_vol2.pdf

Teraz co prawda poza głównym wątkiem ale dla kontynuacji poprzedniego wpisu. No niestety, krótkofalarstwo to ginący zawód i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Widzę to na własne oczy, chociażby po osobach jakie przychodzą do klubu. To zajęcie głównie dla emerytów i "wariatów" radioamatorów. Jak emeryci w końcu odejdą do krainy wiecznych DXów to klub trzeba będzie zamknąć na 7 spustów, bowiem młodzież się nie garnie do tej zabawy. To w dzisiejszych czasach za trudne wyzwanie. Prościej jest sobie pogadać przez komórkę, gg albo twitera.
Kto by sobie zawracał głowę budowaniem radia czy anteny, skoro można pograć w FIFA2014. Młodzieży się nie chce uczyć reguł radiotechniki (choć nie jest to aż tak skomplikowane jak na pierwszy rzut oka wygląda). Lepiej zająć się czymś prostym, łatwym i przyjemnym, a to właśnie umożliwiają dzisiejsze zdobycze techniki, czyli głównie komputery i tablety.
Tak to niestety wygląda. Zatem dziwi mnie w tej sytuacji postawa niektórych zawodowych krótkowalowców, którzy się boczą się i sadzą na swoich mniej doświadczonych Kolegów, że nie potrafią zbudować anteny czy tam innej konstrukcji. Zamiast pomóc i szeroko rozpisać się o swoich doświadczeniach to się obrażają i taki jest pożytek z ich wiedzy, zwykle dość dużej (sam nie raz tu pisałem ale i nie tylko ja - jak się mam na kogoś obrażać, za to że wie czy nie potrafi to lepiej się w ogóle odzywać - po prostu jak nie chcę pomóc, obojętnie z jakiegokolwiek powodu to nie należy się wypowiadać lub udzielać odpowiedzi na na zasadzie wiem, ale nie powiem, albo nie powiem bo to za trudne i tak nie rozumiesz. Jak ktoś nie potrafi czegoś w prosty sposób wytłumaczyć to zwykle znaczy to tyle, że sam za bardzo nie rozumie). wesoły
Zatem, nie ma się co dziwić, że ludzie rezygnują z krótkofalarstwa, zniechęcają się i porzucają temat, a młodzi nawet go nie podjemują. Po prostu nie ma im kto pomóc wystartować a nikt nie ma zamiaru na nowo odkrywać koła. Poza tym, w naszym kraju cierpimy na chroniczny brak literatury w temacie. Nie pamiętam już aby w ostatnich latach zosała wydana jakaś nowa pozycja na tematy radiowe. No może prócz publikacji inż. Frąca z Radmora. Nie piszcie mi Panowie, że nie ma potrzeby bo jest Internet. Niestety, Internet nie zastąpi dobrej książki fachowej czy poradnika. Zresztą na zachodzie czy USA, przecież też jest Internet a co roku się wydaje dziesiątki poradników, HAMbooków i książek specjalistycznych w danych tematach VHF/UHF - np. o konstrukcjach anten. Co prawda, lukę tę niweluje coraz lepsza znajomość angielskiego i hamerykańską czy brytyjską książkę można zakupić w necie, ale przecież Polacy nie gęsi...wesoły wesoły
Pozdrawiam wszystkich sympatyków KFiarstwa.
Tomek
SQ9JXT


  PRZEJDŹ NA FORUM