Czy w tym hobby można się "wypalić"
znaczy stracić zapał
Czy można się wypalić- pewnie tak... Na moim lokalnym podwórku mam znajomego, który okresowo zmieniał hobby, za każdym razem angażując się bezgranicznie... I tak najpierw była to fotografia. Robił zdjęcia wielkoformatowe, optymalizował ziarno... Następnie było łowiectwo. Odpowiedni dobór znajomych... Wyjazd na polowanie, to prawie jak nabożeństwo... Później krótkofalarstwo. Pamiętam jak by to było dziś. Malutka antenka na 70cm z dociętymi do części milimetra elementami. I wszystko na wysoki połysk. Pomiar SWR-u oczywiście cyfrowym miernikiem za bajońską cenę... Następne było zbieractwo płyt muzycznych CD. Ilość była imponująca jak na owe czasy - bo pamiętam, jak mówił, że w sklepie X to mają podobno 300 płyt nawet... I dodał, że jakby tam przyniósł swoje - to mieli by z 900... A teraz chyba już niczym się nie interesuje, ale przynajmniej ma bogate wspomnienia...


  PRZEJDŹ NA FORUM