Czy w tym hobby można się "wypalić"
znaczy stracić zapał
    radioscan pisze:

    Niech no pomyślę - mam zrobione 333 dywizjony na trzech piątkach (332 potwierdzone, bo jeden Hiszpan zalega mi z kueselką). Zbudowałem echo do mikrofonu, pionową deltę i kozie rogi (od pewnego czasu nazwy wszystkich obrotowych dipoli zaczynają się od mojego znaku). Szefostwo pewnego włoskiego klubu dla radiowych pira... ekhem! tj. dla sympatyków łączności w paśmie obywatelskim i okolicach obwołało mnie swoim guru. Pływałem po wszystkich morzach i oceanach, piłem rum z piratami z Karaibów i nadawałem z Alana 87 podpiętego do śruby okrętowej. Urzędnicy z UKE będąc pod wrażeniem moich osiągnięć sami zaproponowali mi zmianę prefiksu ze 161 na SP i niemalże siłą wcisnęli mi licencję na pracę z mocą 1500W. Czy mam prawo czuć się wypalony?

Powtórz te 333 kraje na pasmie 28 MHz albo na 14 MHz lub na obu albo nawet na dziesięciu pozostałych pasmach krótkofalarskich pod znakiem danym od UKE z moca 150Wat ( pomijam te 50 Wat bo to "szkolna" licencja) a powiem Ci że jesteś dobry. A owszem te kraje które zrobiłeś robią na mnie wrażenie i chylę czoła tylko... liga jakoś nie moja. Proponuje zrobić radio własnoręcznie lub kupić stare i wyremontować jak ja to robię i jazda! Cały Świat stoi otworem.cool


  PRZEJDŹ NA FORUM