Czy w tym hobby można się "wypalić"
znaczy stracić zapał
    sp3suz pisze:

    Trzeba tylko wziąć pod uwagę że krótkofalarstwo to dodatek do życia. A nie tak jak niektórzy robią że zycie do dodatek do krótkofalarstwa. Trzeba poukładac , najpierw rodzina i dom , potem praca, i na końcu hobby. A jak widzę ze niektórzy wszystko zrobili odwrotnie to... Potem jest frustracja i okazuje się że mamy "obrazek rodzajowy" typu siedzą wszyscy przy wigilii lecą kolendy, świeci choinka i znajduje się jeden "samotny z wyboru" i daje wywołanie ogólne w pasmie 2m na FM. Rodzina sobie poszła, facet został kompletnie sam "Bo On ma radio!" Po prostu trzeba zdać sobie sprawę że hobbysci radiowi to jedno a RADIOCHOLICY to drugie. A granica pomiędzy jednym stanem ducha a drugim jest bardzo cienka. Potem moze rzeczywwiście nastapić wypalenie, bo wszystko się może kiedyś znudzić. Najważniejsze żeby mieć jak i do czego wrócić. cool



W całej rozciągłości Cię popieram KRÓTKOFALARSTWO to hobby nie sens życia ,też miałem przerwę wojsko wyjazd na Śląsk praca mieszkanie dopiero potem krótkofalarstwo ale znam takich co w dzień pierwszej komunii córki w czasie sporadycznej nie odpuścili .Hobby to powinien mieć każdy jakie kolwiek bo to jest odskocznia od szarości dnia powszedniego. lollol


  PRZEJDŹ NA FORUM