Chinskie El Dorado |
Tak się zastanawiam, czy Polska jako kraj EU może sama wpowadzić takie ograniczenia? Przeceiż przy wspólnym rynku te produkty i tak trafią do Polski, i tak. A straci na tym tylko fiskus, który pobiera od importowanych produktów haracz zwany VAT em i cłem - 23% nei w kij dmuchał, a cChiny to poważny zawodnik w eksporcie do Polski. To jak strzelanie sobie w stopę. Kolega Artur nie podał źródłą, więc dochodzę do wniosku, że dziś jest jednak prima aprilis, albo inaczej rzecz ujmując podrzucono nam kaczkę dziennikarską. |