Witam Serdecznie! 
Dzisiaj dorwałem w końcu mojego starego Diamonda X50N, który przez ponad 6 lat wisiał na dachu. Antena, mimo jak na swój wiek z zewnątrz wygląda bardzo dobrze, wewnątrz również nie ma się do czego przyczepić - wszystko suche, nawet gąbeczki utrzymujące promiennik są jak nowe.
Niestety gniazdo N trochę zaśniedziało, postanowiłem najdelikatniej jak to tylko możliwe oczyścić je, niestety - okazało się że jakimś cudem jeden z listków gniazda N skorodował i po prostu pękł przy czyszczeniu.
Zdjęcia:
Jak widać na powyższych zdjęciach - cały moduł gniazda jest na sztywno połączony i zalutowany z cewką, kompletnie się na tym nie znam - a nie chciałbym stracić tak fajnego kawałka sprzętu skazując tą jakże zacną antenę na zagładę 
W ostateczności chciałbym ją zreanimować aby używać jej wyłącznie do odbioru, ale też nie wiem od której strony podejść do tego problemu Jak widać promiennik połączony jest poprzez kondensator ceramiczny, sprawdzałem go, on też parametrami lekko odbiega od katalogowej.
Tak czy inaczej na chwilę obecną dwoję się i troję i nie wiem jak zreanimować to gniazdo 
Pozdrawiam! |